„Wychowana byłam w duchu, że obojętna jest sprawa religii, narodu, przynależności do jakiejś rasy – ważny jest człowiek!”
W przeddzień urodzin rozpoczęliśmy w naszej szkole obchody Roku Ireny Sendlerowej przedstawiając uczniom klas V, VI i VII prezentację o jej życiu, a także odczytując fragment książki pt. „Wszystkie moje mamy”.
Irena Sendler z d. Krzyżanowska urodziła się 15 lutego 1910 roku. Zmarła 12 maja 2008 roku w wieku 98 lat.
W 1965 r. została uhonorowana przez izraelski instytut Yad Vashem medalem Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata, a w 1991 r. otrzymała honorowe obywatelstwo Izraela. W 1983 r. zasadziła drzewko oliwne w Ogrodzie Sprawiedliwych w Yad Vashem. „Drzewko na górze w Jerozolimie to nawet coś więcej niż pomnik. Pomnik bowiem można by zniszczyć, a Drzewko Pamięci będzie zawsze rosło”. W 2003 r. została odznaczona Orderem Orła Białego. W 2006 r. prezydent Lech Kaczyński wystąpił z inicjatywą przyznania jej Pokojowej Nagrody Nobla. W 2007 r. na wniosek dzieci otrzymała Order Uśmiechu.
Sama nigdy nie uważała się za wielkiego człowieka, ani za bohatera. "Jak człowiek tonie, to ten drugi musi mu podać rękę, lub choć mały palec... Żyd, Francuz, Niemiec to przecież tacy sami ludzie, jak my..." Do końca życia twierdziła, że mogła zrobić więcej.
Irena Sendler z d. Krzyżanowska urodziła się 15 lutego 1910 roku. Zmarła 12 maja 2008 roku w wieku 98 lat.
W 1965 r. została uhonorowana przez izraelski instytut Yad Vashem medalem Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata, a w 1991 r. otrzymała honorowe obywatelstwo Izraela. W 1983 r. zasadziła drzewko oliwne w Ogrodzie Sprawiedliwych w Yad Vashem. „Drzewko na górze w Jerozolimie to nawet coś więcej niż pomnik. Pomnik bowiem można by zniszczyć, a Drzewko Pamięci będzie zawsze rosło”. W 2003 r. została odznaczona Orderem Orła Białego. W 2006 r. prezydent Lech Kaczyński wystąpił z inicjatywą przyznania jej Pokojowej Nagrody Nobla. W 2007 r. na wniosek dzieci otrzymała Order Uśmiechu.
Sama nigdy nie uważała się za wielkiego człowieka, ani za bohatera. "Jak człowiek tonie, to ten drugi musi mu podać rękę, lub choć mały palec... Żyd, Francuz, Niemiec to przecież tacy sami ludzie, jak my..." Do końca życia twierdziła, że mogła zrobić więcej.
Koordynatorki obchodów:
Marta Chojnacka i Elżbieta Górka
Marta Chojnacka i Elżbieta Górka
Galeria artykułu
